Obserwatorzy

Translator

piątek, 10 czerwca 2016

Prototyp, czyli kolejna para butków frywolitkowych

Tym razem projekt własny, z którego jestem bardzo dumna, choć wiem, że wymaga delikatnego dopracowania.

No to z moich marzeń / planów zostają jeszcze buciki w kolorze różowym i białym. Na razie robią się jednak inne robótki, więc pewnie nie prędko je zaprezentuję.






wtorek, 17 maja 2016

Nowe wytwory

wcale nie są nowe, bo wykonane jeszcze w zeszły mroku. Tylko, że dotychczas nie miałam czasu, żeby je obfocić. Ponieważ jednak nabyłam nowe osłonki na doniczki - postanowiłam wypróbować je jako "stojaki" do kolczyków. Jak widać - sprawdzają się świetnie :D

Muszę tu podziękować mojemu małżowi, za ich zakup.

















Na koniec para kolczyków ręcznie malowanych, czyli różyczki.

czwartek, 12 maja 2016

W ramach przerwy... [O marzeniach i nie tylko :)]

... od serwetki Renulka frywolitkowałam i to jak, a efekty tej pracy możecie podziwiać poniżej :)







Jakoś tak nietypowo jak dla mnie, wiem, ale jak napatrzyłam się na rożne podobnego typu wytwory w necie, to nie mogłam się oprzeć :)

Teraz marzy mi się jeszcze wersje blado niebieska i blado różowa (albo, jak kto woli pastelowo - niebieska i różowa). I na pewno nie odpuszczę, zwłaszcza, że niebieski bucik tez już wydziergałam, i to w wersji prototyp - według własnego wzoru, z motylkiem, na "czole" bucika. Pokarzę Wam je, dopiero jak skończę drugi bucik, który też się dzierga. Potem chyba znów wrócę do serwetki Renulka, coby płodozmian był :)

Marzy mi się jeszcze usupłanie koronki wykończeniowej dla czapeczki dla niemowlaczka i może wykończenie podobną jakiejś białej sukienki... Taki trochę chrzcielny komplet. Oj, widziałam podobne cuda w necie, np. na stronach Karen (jakiej Karen będą wiedziały frywolitkujące czytelniczki).

Marzą mi się jeszcze jakieś kolczyki frywolitkowe na potrzeby własne, czyli niezbyt ozdobne, bo na codzienny użytek, a ponieważ ostatnio moje codzienne zajęcia związane są z ubiorem raczej luźnym sportowym i zajęciami archeologicznymi, więc i zbyt ozdobne kolczyki nie będą pasować. Ale na razie nie mam pomysłu :{ A może ktoś z Was ma ochotę podpowiedzieć? Za wszelkie rady z góry dziękuję!

wtorek, 3 maja 2016

I znów jestem na bieżąco - serwetka Renulka Wiosna 2016 część II

Chyba czuję się uzależniona od tej serwetki. Dłubałam ją kiedy tylko mogłam, czyli np. jadąc autem (jako pasażer!) z Bieniowa do Żar. Ponieważ skończyłam teraz aktualnie opublikowany rządek, nie mogę doczekać się dalszego ciągu. Mam nadzieję, że Renia szybko pokaże co robić dalej.