Obserwatorzy

Translator

niedziela, 18 maja 2014

Szewc bez butów...

Gdyż, jak wyżej - udziergałam sobie taką oto bransoletkę. Z Aidy 10, więc dość gruba, ale mnie wcale to nie razi, zwłaszcza, że i koraliki dość duże.

 Bransoletka na ludziu, czyli na autorce :)


Praca bardzo przyjemna.

Ponieważ już od dawna przymierzałam się do Renulkowych serwetek. W końcu się odważyłam, ale taka jakaś rozkojarzona byłam na początku, że pierwsze trzy rzędy, to wielka improwizacja :) Zobaczę, czy uda mi się ją teraz pogodzić z rzeczywistością :D



niedziela, 11 maja 2014

Dawno mnie tu nie było...

Oj, dawno, ale to wcale nie oznacza, że nie mam co pokazać. Moje braki blogowe to przede wszystkim efekt wielkich przygotowań do I Komunii Św. mojej najstarszej latorośli. Teraz powinnam powzdychać, jak to ona szybko dorosła, a przecież niedawno uczyła się chodzić, albo że tak ładnie było, że zjechała się większa część rodziny, albo że mój J. bardziej wzruszył się ode mnie, albo... Ale nie będę Was zanudzać, bo nie oto chodzi.
Z imprezą związana była spora działalność frywolitkowa. Na początku roku, według własnego projektu zrobiłam osłonkę na świecę Dopiero po jej ukończeniu znalazłam zgrabny projekt na tęże na blogu Renulka, ale już kolejnej chyba robić nie będę, przynajmniej nie dla moich dziewczynek. Oprócz tego, kilka postów wstecz, pokazywałam Wam początek torebki frywolitkowej. Nie udało mi sie jej jednak dokończyć. Cóż, może następna córcia doczeka się jej finiszu. Asia natomiast przystąpiła do Komunii w zrobionym przeze mnie wianuszku, ozdobionym barwinkiem. Tym razem projekt wykonałam według książki A. Przeniosło. Nie miałąm jednak dość czasu by kwiatuszki usztywnić poverpolem, więc troszkę mi się wyginają. Jak znajdę chwilę, to może to jeszcze dopracuję.

Na razie zapraszam do oglądania :)

Barwinek szybko "padł" więc wymieniłm go na bukszpan.


 A oto "komunistka" i jedna z jej sióstr.