... gdyby mieć miał tyle wolnego czasu ile dusza zapragnie!
... gdyby mieć tyle pieniędzy, żeby móc sobie na wszystko pozwolić. Nie chodzi mi o wygraną w totolotka, tylko takie prosty brak dna w portfelu, np. idę do sklepu, widzę fajną rzecz i kupuję ją, chcę zrobić remont - robię go bez oglądania się na kredyty itp.
... gdyby zawsze byłą taka pogoda, na jaką mam ochotę :)
... gdyby moje prace zawsze wychodziły takie jak trzeba.
... gdybym na każdą moją rękodzielniczą pracę zaraz znajdowała klienta, który nie będzie wybrzydzał, zmieniał wersje kolorystyczne, ociągał się z płaceniem :)
... gdyby ludzie byli dla siebie zawsze mili i pomagali sobie
... gdybym potrafiła cieszyć się z tego co mam!!!!!!!!!
A na koniec garść frywolitkowych bransoletek w fioletach:
Kolejny Zjazd Twórczo Zakręconych
-
Dziś post wyłącznie informacyjny - nierecenzyjny :)
Serdecznie zapraszam do udziału w zjeździe Twórczo Zakręconych w Ustroniu.
Więcej informacji znajdziec...
10 lat temu
Zgadzam się z całym tym " gdybaniem ", trafiłaś w sedno ! Życzę spełnienia jak największej ilości !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
całe sedno chyba w ostatnim punkcie:))))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za komentarze. Treść postu wynikła z uwag mojej najstarszej córki, która w każdy dzień nauki szkolnej wstaje z łóżka lewą nogą i marudzi na wszystko i wszystkich. Muszę jakoś tej mojej ośmiolatce wytłumaczyć, że trzeba cieszyć się życiem. I nagle przyłapałam się na tym, że sama mam podobne, roszczeniowe, stanowisko. Więc do dzieła - don't worry and be happy!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham wszystko co frywolitkowe
OdpowiedzUsuń