Obserwatorzy

Translator

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Uff...

 ... jeden szalony tydzień skończył się, ale już widzę, że i ten będzie nie lepszy:{

Wyrobiłam się z większością zaplanowanych przeze mnie ozdób świątecznych na Gminny konkurs. Pojechały dziś i... zobaczymy, bo nawet nie wiem, kiedy jury będzie je oceniać, czy będzie z tego jakaś wystawa bożonarodzeniowa? i gdzie? i kiedy do mnie wrócą ponownie? Ale wierzę, że wrócą jeszcze przed Świetami. A jak nie, to przynajmniej część spróbuję zrobić od nowa.

Lalka Tildowa, ostatecznie, została aniołem. Wstałam w niedzielę o 4 rano i uszyłam (na maszynie! :) ) skrzydła z różowego obrusu, hi hi hi. Buzię ozdobiłam makijażem - dosłownie! Wysmarowałam mu "gębę" make up'em i różem, namalowałam farbką akrylową oczy i usta (wolałam nie prowokować jury aniołkiem bez ust, bo dla ludzi, którzy prawdopodobnie po raz  pierwszy ujrzą anioła a la Tilda mógłby się on wydać dziwny). We włosy wszyłam różowy kwiatek. Rączki złączyłam i włożyłam w nie bombkę ozdobioną kokardą.

Na poprzednich fotkach nie było widać, że aniołek ma brązowe rybaczki :)

Efekt ostateczny, który poszedł na koń-kurs wygląda tak:

 Tu jedną nogę ma w wazonie, bo nijak nie mogłam go inaczej postawić :)

 Popełniłam też dwie pierwsze kartki bożonarodzeniowe. Nie lubię przepychu, tylko raczej prostotę, dlatego wyszły dość skromnie, ale mam nadzieję, że gustownie.

Na koń-kurs "poszedł"też najnowszy aniołek masosolny.

6 komentarzy:

  1. No proszę jaka piękna anielica. Teraz już rozumiem tego nerwa, toż to lala konkursowa :-).
    Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna Anielica :) karteczki skromne, ale gustowne :) ja również nie przepadam za przepychem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczna tildowa anielica:))masosolna rowniez:))
    Karteczki proste ale gustowne:)
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna:)
    Trzymam kciuki za konkurs:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam, Kochane. Nerwów, rzeczywiście, sporo z nią było. Co pieć minut męczyłam kogoś z rodziny a to biadoleniem na zaciek, a to pytaniem, czy ładniej jej będzie z tym kwiatkiem, czy z tamtym, z taką bombką, z taką, czy może wogóle bez bombki :)) Oj, prawie jak z kolejnym dzieckie, a może nawet gorzej :P

    Cieszę się, że i karteczki się spodobały.
    Pozdrawiam i zyczę udanych Mikołajek!

    OdpowiedzUsuń
  6. No widzisz pierwsza tilda z pod maszyny i jak fajnie:) Superaśna! Czyli maszyna wstępnie opanowana?

    OdpowiedzUsuń