Obserwatorzy

Translator

poniedziałek, 23 maja 2011

Dla duszy i dla oka

W moim Bieniowie, kilka lat temu, siłami miszkańców, otworzono Izbę pamięci, w której zebrano rzeczy związane z historią mieszkańców. Są tu zarówno rzeczy przywiezione przez przesiedleńców ze Wschodu czy pozostałości po wysiedlonych stąd Niemcach. Są też trochę młodsze przedmioty, ale głowna idea była taka, żeby "oswobodzić" domy z rzeczy cennych (emocjonalnie), które jednak na codzień zalegały w szufladach czy szafach, a wyciągane były bardzo rzadko. Teraz cieszą oczy i pozwalają młodzieży "dotknąć" historii.
Ja byłam na otwarciu, nawet nieco z Jackiem przyłożyliśmy do tego rękę ze względu na konsultacje archeologiczne (kilkadziesiąt metrów za naszą wioską jest grodzisko, o którym w Izbie też można dowiedzieć sie to i owo). Teraz jednak, rozwijając moje pasje rękodzielnicze, spojrzałam na zgromadzone tam eksponaty, właśnie pod tym kątem.
Chciałam się z Wami podzielić foto-relacją z mojej "wycieczki":














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz