Gdyż, jak wyżej - udziergałam sobie taką oto bransoletkę. Z Aidy 10, więc dość gruba, ale mnie wcale to nie razi, zwłaszcza, że i koraliki dość duże.
Praca bardzo przyjemna.
Ponieważ już od dawna przymierzałam się do Renulkowych serwetek. W końcu się odważyłam, ale taka jakaś rozkojarzona byłam na początku, że pierwsze trzy rzędy, to wielka improwizacja :) Zobaczę, czy uda mi się ją teraz pogodzić z rzeczywistością :D
bransoletka jest super . Prosta ,za to jaka wdzięczna
OdpowiedzUsuńDziękuję.Rzeczywiście - jak na frywolitkę - prosta, wręcz - stonowana. Zastanawiam się nad dorobieniem do niej naszyjnika. Pożyjemy - zobaczymy... :)
UsuńLove the bracelet, and the doily is coming along fine!
OdpowiedzUsuńThank you very much!
Usuńbransoletka bardzo fajna, szkoda,ze nie umiem na czółenku:( zrobiłam tylko 1-y rządek serwetki na igle i .... dalej nic :)Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńWitam moją wierną czytelniczkę! :) Co do bransoletki - jest bardzo prosta i wykonalna zarówno na czółenku jak i na igle. Może pokuszę się kiedyś o kolejny tutorial? A co do frywolitki - na początku potrzeba sporo czasu i dużo uporu. Jak się ma już wprawę, to potem potrzeba już tylko sporo czasu :D
Usuń